Taki post powinien powstać wcześniej, ale w sumie nie wpadłam na to żeby coś takiego wam napisać :D
A mianowicie chce wam napisać jak zachowywać się w czasie tresury psa, jak chwalić, czego nie robić itp.
1. Zanim w ogóle weźmiemy się za naukę psa czegokolwiek, to zastanówmy się jaki mamy dziś humor i czy jesteśmy w stanie być cierpliwym w stosunku do psa, jeśli nie to lepiej po prostu sobie odpuścić

Ja nie używam go bo w sumie jest mi nie potrzebny, bo sama widząc po zachowaniu Lady wiem, że o wiele bardziej do pracy ze mną motywuje ją moje " dobry pies " i pogłaskanie jej niż zwykłe klikniecie. Jeśli jednak ktoś jest ciekawy co to jest kliker i jak używać to radze poczytać w internecie. ( kliker można kupić w prawie każdym sklepie zoologicznym. )
3. JEŚLI NIE CHWALIĆ KLIKEREM TO JAK
I metoda której ja zawsze używam. Bardzo dużo osób gdy pies wykona sztuczke po prostu daje mu smakołyk. Wiadomo smaczki bardzo psa motywują :P Ale jednak można zrobić coś by pies jeszcze bardziej chciał pracować. Czyli pochwała słowna, która jest dla mnie bardzo ważna. Nie trzeba mówić zawsze " dobry pies " można powiedzieć cokolwiek " super " " ok " czy nawet " pocałuj mnie w dupe " Ważne by mówić to radośnie i może jako taki dodatek go pogłaskać. Taka pochwała moim zdaniem jest szczególnie ważne przy nauce, bo piesek nie dość że za zrobienie " czegoś " dostaje coś pysznego to w dodatku uszczęśliwia swojego właściciela, a to jest dla niego najważniejsze.
4. CIERPLIWOŚĆ bardzo ważna jak nie najważniejsza zasada, właśnie przez nią dużo osób nawala i nie daje sobie rady, bo właśnie brakuje im cierpliwości. Nie wymagaj od pieska za dużo, powoli, małymi kroczkami uda się osiągnąć cel :)
To takie moje najważniejsze zasady, którymi się z wami podzieliłam. Możecie mi nie wierzyć bo ja mam w końcu tylko 14 lat i nie jestem jakimś wielkim treserem... Ale wiem jedno że Lady z chęcią ze mną pracuje i jest przy tym szczęśliwa, co widać nawet na obu naszych filmikach. Bo właśnie o to w tym wszystkim chodzi, żeby obie strony uwielbiały to robić i żeby pies nie był do niczego zmuszany.
Jak zawsze jesli macie do mnie jakieś pytania, to śmiało piszcie jaknauczycpsa@wp.pl :)
A właśnie jakieś 2 tygodnie temu miałam z Lady występ w szkole, nie powiem bałam się że Lady nie da rady się skupić przy tylu ludziach, albo ja się zestresuje i przejdzie to na psa, a ona nie będzie wiedziała czemu się denerwuje. Na szczęście się myliłam bo wytęp świetnie wyszedł, Lady skoncentrowana, a ja ani troche się nie denerwowałam i trenowałam z nią jakbyśmy były w domu :) Dam wam kilka zdjęć:
nie pytajcie po co było to siano xd
Hmm... Brzuszek :p
Zabiłam psa :c xd